Wkład własny przy kupnie mieszkania ― znów 10%. Czy zdrożeją kredyty mieszkaniowe?
Artykuł sponsorowany

Wkład własny przy kupnie mieszkania ― znów 10%. Czy zdrożeją kredyty mieszkaniowe?

Dodano: 
Czy zdrożeją kredyty mieszkaniowe?
Czy zdrożeją kredyty mieszkaniowe? Źródło: Materiały prasowe
Banki bardzo ostro zareagowały na ewentualność spadków cenowych na rynku nieruchomości ― prawie tuż po wybuchu pandemii COVID-19 w Polsce i wdrożeniu restrykcji niemal wszyscy kredytodawcy podnieśli wysokość wkładu własnego do 20 procent.

Obecnie kwota ta znowu powraca do standardowych 10 procent. Co to oznacza dla rynku nieruchomości, co jest przyczyną poluzowania kryteriów kredytowych i jak może zmienić się polityka banków? Zespół portalu Korter.com.pl przedstawia oceny ekspertów w pigułce.

Dlaczego banki znów entuzjastycznie patrzą na mieszkaniówkę

Funkcjonowanie i zyski instytucji finansowych zależą od prędkości ich dostosowywania się do bieżących warunków ― w I kwartale 2020 roku szybko zaostrzyły one wymagania kredytowe, i tak samo szybko poluzowały je w III kwartale.

Korter

Co sprawiło, że banki były zmuszone do tak częstych zmian polityki kredytowej?

  • Stabilność rynku nieruchomości w warunkach długotrwałego kryzysu jest godna podziwu ― oceniły ją też banki i uznały, że ten sektor nadal jest perspektywiczny i warty inwestowania.
  • Statystyki z 2020 roku wskazują na to, że średnie krajowe wynagrodzenie Polaków rośnie ― przykładowo, obecnie przeciętną rodzinę ze stałym dochodem stać na zaciągnięcie kredytu mieszkaniowego w wysokości ponad 750 000 złotych. Jest to wynik rekordowy i wyższy o około 80 000 złotych, niż w 2019 roku.

Jak zmieniły się warunki dla kredytobiorców?

Reakcją Rady Polityki Pieniężnej na kryzys spowodowany koronawirusem było obniżenie podstawowej stopy procentowej do 0,1% z 1,5%, co przyniosło ulgę dla kredytobiorców ― w grudniu 2020 roku podpisywano umowy ze stopą oprocentowania średnio 2,8%, gdy w analogicznym okresie 2019 roku ta stawka wynosiła blisko 4,3%.

Banki istotnie poluzowały warunki finansowe przyznawania kredytów i powróciły do stawek sprzed pandemii ― 10 procent wkładu własnego.

Co prawda, wprowadzono nowe dodatkowe kryteria ― na przykład, do skorzystania z oferty kredytu mieszkaniowego z wkładem własnym 10% w banku Pekao należy spełnić określone wymagania dotyczące wartości i cech kupowanej nieruchomości, w tym jej metrażu i lokalizacji.

Co dalej z kredytami mieszkaniowymi ― prognozy analityków finansowych

Korter

Eksperci kredytowi podkreślają: nie zapominajmy o tym, że oprocentowanie kredytów hipotecznych w Polsce nie jest stałe. To znaczy, że gdy Rada Polityki Pieniężnej podniesie stopę podstawową, oprocentowanie kredytów mieszkaniowych ― w tym też tych zaciągniętych w okresie spadku ― wzrośnie.

Jednak, według prognoz analityków, takiej zmiany polityki RPP nie ma co obawiać się w najbliższym czasie. Ważne jest jednak być przygotowanym na to, że niskie oprocentowanie kredytu nie potrwa wiecznie.

Analitycy bazują swoje prognozy na kontraktach terminowych (IRS) ― z ich analiz wynika, że ostateczna stabilizacja finansowa (zwłaszcza ustabilizowanie kosztu pieniądza) po bieżącym kryzysie nastąpi nie wcześniej niż w 2029 roku. W tym okresie raty kredytów będą stopniowo wzrastać: przykładowo, miesięczna należność zaciągniętego na 25 lat kredyt na 300 000 złotych wynosi dzisiaj blisko 1400 złotych, a za około 7 lat wzrośnie do 1600 złotych.

Należy zaznaczyć, że warunkiem koniecznym do spełnienia tych prognoz jest w miarę szybkie ― do lata 2021 roku ― zapanowanie nad sytuacją z pandemią. W przeciwnym razie na gospodarkę czeka dalsza recesja.

Źródło: Korter
Czytaj także