W czwartek Sejm wybrał Piotra Wawrzyka na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich. Za kandydaturą Wawrzyka głosowało 233 posłów, przeciw było 219, jedna osoba wstrzymała się od głosu. Wymagana większość bezwzględna wynosiła w tym głosowaniu 227.
To jednak nie koniec procedury. Teraz kandydaturę wiceszefa MSZ musi zaakceptować Senat. Tymczasem w piątkowej rozmowie na antenie Programu 3 Polskiego Radia, Tomasz Siemoniak zapowiedział, że Wawrzyk nie otrzyma poparcia od senatorów opozycji.
– Na pewno nie zyska poparcia senatorów KO, jasno bardzo to mówią. Spodziewam się, że również koledzy i koleżanki z paktu senackiego nie wyrażą zgody – stwierdził. Były szef MON jednoznacznie określił kandydaturę wiceszefa MSZ jako złą.
– To zła kandydatura: poseł PiS, wiceminister, bez niezbędnego przygotowania i bez niezależności do pełnienia tej funkcji – powiedział.
Poseł KO odniósł się również do propozycji prezydenta ws. RPO. Andrzej Duda przedstawił niedawno Jana Rokitę jako własnego kandydata na to stanowisko.
– Przy całym szacunku do Jana Rokity, propozycję prezydenta trudno traktować poważnie – ocenił krótko Siemoniak.
Czytaj też:
Bosak: Rząd stworzył mechanizm zastraszania przedsiębiorcówCzytaj też:
Koronawirus w Polsce. Mniej zakażeń i zgonów